piątek, 20 września 2013

My cup of tea...

... czyli to co lubię najbardziej.




Jak już wiecie uwielbiam koszule wszelkiego typu i chodzę w nich naprawdę często. Są ponadczasowe i przede wszystkim pasują na każdą okazję. Ta jest moją najnowszą i czuję, że dostanie miano 'ulubionej'. Założę się, że uratuje niejedną sytuację. Dzisiejsze zdjęcia to moje naprawdę szkolne wydanie. 



 koszula - sinsay / spodnie, case - h&m / butki, bransoletka - centro

Pozdrawiam ciepło i wyganiam od komputerów!
Pora powitać weekend! :-) 

3 komentarze:

  1. świetna ta koszula! :)
    pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka grzeczna, jednak zawsze będę zdania , ze powinnaś zrezygnować z tych luźnych bluzek..

    OdpowiedzUsuń